Za siedmioma górami, za siedmioma lasami i siedmioma rzekami żyły sobie biedne Małgosie, Roszpunki, Kopciuszki, sierotki i śpiące królewny. Skoro nie miały wyboru, to widać, że taki był ich smutny, nędzny los zaserwowany przez pisarzy o zimnym sercu. Kto z nas nie słyszał w dzieciństwie bajek i baśni o niedoli ludzkiej, cierpieniu i przyjmowaniu życia takim, jakim ono jest? O pochwale życia byle jakiego, szarego. Jestem żywym przykładem dziecka, które w PRL-u nasiąkało strachem, smutkiem i grozą zawartymi w baśniach, zwłaszcza autorstwa braci Grimm. Nie mam do nikogo o to żalu, pamiętam doskonale jaka byłam podekscytowana, słysząc o tych wszystkich strasznościach i okropieństwach. Przyszedł czas i na bajki, w których rola dziewczyn i kobiet była naznaczona nieszczęściem i widmem niedoli, bez wizji na lepsze jutro (motywem głównym stało się przebieranie ziaren maku, bieda i zranione serce). Byli rycerze, odważni i waleczni, silni władcy mórz i oceanów, zapatrzeni w siebie cesarze, odkrywcy nowych lądów, podróżnicy czerpiący radość z podróży dookoła świata. Świat męski skazany był na sukces, nawet jeśli dochodziło do śmierci bohatera (wtedy nieszczęśnik przechodził do historii jako wzór godny naśladowania).
I przyznam szczerze, że dopiero będąc osobą dorosłą zaczęłam patrzeć na literaturę dziecięcą z zupełnie innej perspektywy. Porównywałam treści, jakimi karmiono moje pokolenie, z tym, co dziś proponuje się młodym czytelnikom. Różnica jest kolosalna, i nie chodzi tylko o dostępność publikacji, jakość wydań, czy wielkość nakładów. Największy przełom pojawił się w sferze światopoglądowej i mentalnej. Książki przestały wyłącznie zaspokajać podstawowe potrzeby głodu czytelników, zaczęły się dostosowywać do zmian zachodzących w świadomości społecznej. Tym bardziej cieszy fakt, że wydawnictwa chcą zadbać o rozwój wewnętrzny młodych odbiorców słowa, traktując ich jako przyszłych dorosłych. To bardzo ważny krok w stronę dziecka, które może nasiąkać strachem albo odwagą – i to my, jego przewodnicy po świecie baśni i bajek będziemy mieli kluczowy wpływ na to, w jakim kierunku rozwinie się jego wrażliwość, osobowość i sfera psychiczna.
Nakładem Wydawnictwa HarperCollins ukazała się jedna z takich ważnych książek, będąca miłą odmianą, a wręcz przeciwwagą dla stereotypowych opowieści o słabych dziewczynach i niezaradnych kobietach. Anita Ganeri opowiedziała „Baśnie o rycerkach, wojowniczkach i nie tylko” pokazując siłę drzemiącą w płci pięknej, jej charyzmę i odwagę. Piętnaście baśni prowadzi czytelników przez świat pełen przygód, niebezpieczeństw i przeciwności losu. Głównymi bohaterkami są dziewczyny i kobiety, sprytne, silne, niezależne, podejmujące ryzyko świadomie oraz niezgadzające się na bierność. Każda z tych krótkich baśni pokazuje pewien ważny kontekst sytuacji, proces dokonywania wyborów i brania za nie w pełni odpowiedzialności.
Nie znajdziecie tutaj płaczących, zaniedbanych pod każdym względem istot. Próżno poszukiwać w opowieściach Anity przerażonych, milczących i zagubionych kobiet, podobnie jak zdesperowanych, gotowych służyć innym czy wyrzekających się własnego szczęścia na rzecz wyższych wartości. Te baśnie inspirują, pokazują, że życie można przeżyć z podniesioną głową, że warto mieć marzenia i nie odpuszczać ich realizacji. Takie baśnie mają walory terapeutyczne, ale i motywujące. Postawy bohaterek są godne naśladowania, nawet jeśli w XXI wieku nie musimy udowadniać, że lepiej strzelamy z łuku niż mężczyźni. W „Baśniach o rycerkach, wojowniczkach i nie tylko” bardzo ważna jest symbolika, ale także nawiązanie do znanych utworów, w których bohaterami byli chłopcy i mężczyźni – i to oni wówczas odnosili zwycięstwa, byli niepokonanymi wojownikami.
Ukazywanie roli dziewczynek, dziewczyn i kobiet w literaturze ma ogromne znaczenie dla sposobu postrzegania ich w społeczeństwie, w życiu rodzinnym, osobistym, zawodowym, publicznym. Kobiety mogą konkurować z mężczyznami, mogą próbować swoich sił w obszarach zdominowanych przez mężczyzn. Nie muszą być ofiarami przemocy, niekochanymi i niedocenianymi. Ta książka pokazuje, jak wielką wartość ma drugi człowiek i jak ważnym jest, aby tę wartość dostrzegać, doceniać, zauważać. „Baśnie o rycerkach…” są też pochwałą życia bez ograniczeń, które przez setki lat były na kobiety nakładane. W sposób zrozumiały dla młodego czytelnika ukazano sprawczość, jaką ma każda z nas, kobiet i dziewczyn. Dzięki tym baśniom łamane są pewne stereotypy, obalane mity i budowane podstawy pod solidne fundamenty poczucia własnej wartości.
Warto rozmawiać z dziećmi o tym, co czują, czego pragną, o czym marzą i na tyle, na ile jest to możliwe, towarzyszyć im w realizacji tych marzeń. Nie tłumić aspiracji i motywacji, ale szukać rozwiązań i dróg prowadzących do celu. Dziewczyny i kobiety nie muszą być andersenowe, ani grimmowe. Mogą być sobą, szczęśliwymi ludźmi żyjącymi według własnych zasad i filozofii. Zachęcam do przeczytania wspólnie z dziećmi „Baśni o rycerkach, wojowniczkach i nie tylko” oraz podejmowania rozmów na tematy, które być może nie są łatwe, wiążą się z przełamywaniem stereotypów, ale są niezwykle ważne. O tolerancji, wolności wyboru, poszukiwaniu siebie i swojej drogi do szczęścia, o potrzebach i postawie wobec zła i niekoniecznie łaskawego losu.
Mądre i wartościowe opowieści zilustrowała Khoa Le. Wyraziste, intensywne kolory, dynamiczna kreska, barwy, emocje widoczne na twarzach bohaterek, szczegółowość ilustracji – za to wszystko należą się ilustratorce ogromne brawa. Za wyczucie, kunszt i plastyczne oddanie klimatu każdej z opowiedzianej baśni. Wkraczając w ten świat, odwiedzicie wiele krajów, krain i przedziwnych miejsc. Poznacie postacie mroczne, złe, budzące grozę, okrutne i podłe, ale nie bójcie się, gdyż z takimi rycerkami i wojowniczkami nic złego Wam nie grozi. Z odważnymi i silnymi pod każdym względem bohaterkami baśni można iść w ogień. Koniec z lękami, zastraszaniem, umniejszaniem zasług i roli. Nadchodzi czas rycerek i wojowniczek, które mają światu wiele do opowiedzenia. Czytajcie i walczcie, siła jest kobietą, co udowodniły nieustraszone bohaterki baśni.
Autor: Anita Ganeri
Tłumaczenie: Tina Oziewicz
Ilustracje: Khoa Le
Tytuł: Baśnie o rycerkach, wojowniczkach i nie tylko
Wydawnictwo: Wydawnictwo HarperCollins Polska
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 128