Spróbuj jeszcze raz, Adelko

fragm.okładki "Spróbuj jeszcze raz, Adelko" Anna Bichalska/wyd.BIS

Początki bywają trudne, a czasem i bolesne. Na nogach mogą pojawiać się siniaki, drobne otarcia i strupki. Całemu procesowi nie raz towarzyszą gniew, pot i łzy. Czy nauka jazdy na rowerze zawsze musi tak wyglądać? W zdecydowanej większości przypadków tak, chociaż pewnie są wyjątki. Doskonale pamiętam, jak w latach 80. udałam się z moim tatą do parku w Gdańsku Oliwie, aby ćwiczyć naukę jazdy na rowerze. Mój tata zawsze był bardzo postępowy, gdy tylko usadowiłam się na siodełku, pchnął mnie lekko w plecy, resztę cudu miały zdziałać siły grawitacji i przyspieszenia. Zarówno z jedną, jak i drugą nie było problemu, już po parunastu sekundach zaliczyłam pierwszy upadek, a po nim serię kolejnych. Bolało.

Nakładem Wydawnictwa BIS ukazała się bardzo pozytywna i motywująca książka Anny Bichalskiej „Spróbuj jeszcze raz, Adelko”. Tytułowa Adelka jest kilkuletnią dziewczynką, dumnie wkraczającą w kolejny etap zdobywania nowych umiejętności. Ambicje i chęci są, ale na drodze do realizacji marzeń pojawiają się pewne problemy, którym Adelka musi stawić czoło. Czy duch walki zwycięży nad chwilowymi trudnościami? Anna Bichalska podzieliła tę historię na trzy części, z których każda ukazuje proces nauki praktycznych umiejętności. Jeśli sami próbowaliście nauczyć swoje pociechy jazdy na rowerze, to pewnie przeszliście podobne chwile wycofania, niechęci czy nawet strajku. I właśnie z myślą o przełamywaniu niewiary, odganianiu ciemnych chmur i budowaniu poczucia wartości, powstała tak ważna dla dzieci i ich rodziców książka „Spróbuj jeszcze raz, Adelko”.

Poza nauką jazdy na rowerze w książce pokazane są także inne umiejętności, których opanowanie nie należało do prostych, łatwych, a może i przyjemnych. O nich dowiecie się z lektury, mogę zdradzić tyle, że warto było stawić czoła kryzysom. To istotne, abyśmy potrafili być oparciem dla dzieci w chwilach, gdy ich wiara w siebie, w to co potrafią, zaczyna się chwiać. Słowa pocieszenia mają magiczną moc przywracania siły do podejmowania dalszego wysiłku na rzecz realizacji celów. Dzięki tej książce młody czytelnik będzie mógł doświadczyć smaku porażki i zwycięstwa Adelki, a także odkryje klucz do sukcesu, na który trzeba zapracować. Mądrość płynąca z doświadczenia innych może być dla dziecka źródłem do czerpania inspiracji i szukania rozwiązań.

Po co są problemy? Żeby je rozwiązywać, a o tych konkretnych rozwiązaniach przeczytacie w książce Anny Bichalskiej. Historii, jak sądzę bazującej na autentycznych zdarzeniach, dotykającej realnych kłopotów i związanych z nimi smutków. Podoba mi się w jaki sposób ukazano rolę rodziców w procesie kształtowania postaw życiowych córki. Znaleźli pewien, oryginalny sposób na dotarcie do emocji Adelki, przekuwając niewiarę w wiarę, a słabość w siłę. Ta książka uczy poprzez pokazywanie zależności między wkładem włożonym w pracę, a jej efektem. Początki wielu naszych działań bywają trudne, a warto pamiętać że uczymy się całe życie, ba, nawet z biegiem lat wciąż stajemy przed nowymi wyzwaniami. Książka jest uniwersalna w prezentowanych wartościach, od budowania więzi i relacji, poprzez wzmacnianie samooceny do wsparcia w realizacji marzeń. Ten schemat można zastosować nie tylko w przypadku dziecka. Potrafimy znacznie więcej, niż dzieci, ale wciąż wiele doświadczeń i umiejętności jest przed nami. Prawdę mówiąc, zrobiłam mały rachunek sumienia. Przypomniałam sobie własne porażki poniesione w trakcie nauki robienia swetrów na drutach, gry na pianinie czy nauki języka obcego. Ileż złości się gromadziło, gdy coś szło nie tak, jak chciałam. Mieliście podobnie? Zarzuciliście swoje marzenia i plany, gdy pojawiały się problemy lub trudności?

Polecam książkę Anny Bichalskiej do wspólnej lektury i budujących rozmów. Jeśli jesteście już po nauce jazdy na rowerze, to nie szkodzi, w tej historii ukazano także inne sytuacje, które wymagały podejmowania wysiłku (od dzieci i ich rodziców). Atutem tej opowieści są także przemyślane ilustracje, w pełni oddające atmosferę prezentowanych zdarzeń. Zawierają w sobie kolorowe emocje, nastrój, a także dynamikę zmian, którym podlegamy całe życie. Książka doskonała również dla dzieci, które już same czytają albo są na początku swojej czytelniczej drogi. Duża czcionka, sztywna okładka i pastelowe kolory dodają walorów estetycznych. Książkoluby nie tylko czytają książki, ale również je oglądają, dotykają, a nawet wąchają (przyznać się, kto wącha książki). Są jeszcze tacy, co je gryzą i połykają w całości, ale o nich innym razem. Takie książki, jak „Spróbuj jeszcze raz, Adelko”, warto trzymać na podorędziu, gdyż nigdy nie wiadomo kogo przyjdzie nam wesprzeć dobrym słowem. Adelko, namówiłaś mnie do przyjrzenia się porzuconym projektom i marzeniom, teraz już się tak łatwo nie poddam! Dziękuję.

Za możliwość otrzymania egzemplarza recenzenckiego dziękuję portalowi Sztukater.

Autor: Anna Bichalska
Tytuł: Spróbuj jeszcze raz, Adelko
Ilustracje: Beata Zdęba
Wydawnictwo: Wydawnictwo BIS
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 48