Gdy po raz pierwszy dowiedziałam się o książce Elżbiety Bielak „O okruszkach i całym szczęściu Tusi” byłam przekonana, że tytułowa Tusia to ten brązowy pies spoglądający na nas z okładki. Jakże się myliłam, Tusią była Natusia, zupełnie tak, jak moja córka, chociaż ona ma już dwadzieścia lat i jest Natalią. Kiedy ten czas poleciał? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że trzeba się przyjrzeć szczęściu małej Tusi, zwłaszcza znalezionym przez nią okruszkom. Kto z nas nie chciałby być szczęśliwym człowiekiem? Czyż życie nie jest po to, aby się nim cieszyć?
Nakładem Oficyny Wydawniczej „Impuls” ukazał się zbiór opowieści o przygodach siedmioletniej dziewczynki Natalii. Jak większość dzieci, marzyła ona o tym aby czuć się kochaną i spędzać dużo czasu z rodzicami. Niestety, jak to w życiu bywa, nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, o czym przekonała się także główna bohaterka. Czy poczucie smutku i osamotnienia może wypełnić miłość od kogoś innego, niż od rodziców? Co zrobić, by na twarzy dziecka ponownie pojawił się szeroki uśmiech? Przed takimi problemami stoją nie tylko bohaterowie opowieści.
Elżbieta Bielak wynalazła doskonałe lekarstwo na gorsze samopoczucie, wie także w jakiej dawce je zaaplikować, aby jego działanie było skuteczne. W tej historii smutek ustępuje miejsca radości, a wszystko za sprawą troskliwych dziadków. Co dokładnie spotka Natusię w trakcie pobytu w Tadzinówce, dowiecie się z lektury, która, daję słowo, poprawi nastrój każdemu. Samo czytanie o pozytywnych i dobrych sprawach ma realny wpływ na nasz nastrój. Emocje z książki Elżbiety Bielak udzielają się także czytelnikowi, a seria przygód, zabawnych i ciekawych sprawia, że także chcielibyśmy dotrzeć do Tadzinówki.
O takich babciach i dziadkach marzą wszyscy rodzice i wnuki. Nie ma nic piękniejszego nad wzajemny szacunek, miłość i troskę o bliską osobę. W książce „O okruszkach i całym szczęściu Tusi” troską obdarza się nie tylko ludzi, ale o tym także dowiecie się poznając kolejne przygody siedmiolatki. Szczęście znajduje się na wyciągnięcie ręki, ale czasem po prostu go nie dostrzegamy. Dobrze jest móc zatrzymać się, rozejrzeć i poszukać tych okruszków dobra. Wierzę w moc słów, i siłę takich opowieści o sprawczości i realizacji marzeń, nawet gdy początkowo wydają się być niemożliwe do spełnienia. Podoba mi się przesłanie tych historii, ich prosty przekaz, a jednocześnie odwołujący się do wartości i pozytywnych stron życia.
Dzieci są świetnymi obserwatorami, i zawsze o tym piszę, w przypadku Natusi widać, jak bardzo przeżywała pewne rozczarowania, jak głęboko trzymała w sobie smutki. Elżbieta Bielak ukazuje pewną sytuację, trudną dla dziecka przez pryzmat jego emocji i tego, co ono czuje, jak odbiera świat i słowa od tych, których kocha najmocniej. Pokazuje także, jak ważnym jest otwarcie się na relacje z innymi członkami rodziny, a także rówieśnikami. Tusia ma ogrom szczęścia, bo czas spędzony w Tadzinówce z pewnością zapamięta do końca swojego życia. Książka wzmacniająca duchowo, niosąca promienie nadziei na wyjście z różnych niepowodzeń, chwilowych kryzysów lub problemów. Każdy smutek można starać się przemienić w radość. Jak tego dokonać? O tym dowiecie się z lektury.
Zachęcam do wspólnego czytania i rozmów, nie tylko o sile marzeń, ale także do poruszania tematów związanych z dostrzeganiem drobnostek, które mogą okazać się tymi okruszkami szczęścia. Przygody Tusi skłaniają czytelników do refleksji nad poczuciem spełnienia dziecięcych pragnień, wspólnym poszukiwaniem rozwiązań, nieraz balansujących między sercem a rozumem. Ta książka uczy także sztuki kompromisów, ale również odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Ogromnym atutem jest ukazanie pracy babci, pracy o jakiej marzy niejedno dziecko. Piękna, wzruszająca i dająca olbrzymią dawkę endorfin historia „O okruszkach i całym szczęściu Tusi” to książka warta polecenia, dla każdego konesera dobrych chwil i niezapomnianych przygód.
Za możliwość otrzymania egzemplarza recenzenckiego dziękuję portalowi Sztukater.
Autor: Elżbieta Bielak
Tytuł: O okruszkach i całym szczęściu Tusi
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza „Impuls”
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 48