„I kto tu rządzi?” – dobre pytanie. Gdyby tylko Rich Knight wiedział, jak bardzo tytuł jego książki okaże się strzałem w dziesiątkę. Czy śledząc wydarzenia rozgrywające się na naszej rodzimej scenie politycznej także zastanawiacie się, o co w tym wszystkim chodzi? A dokładniej, kto tu rządzi? Co jest zgodne z prawem, a co nie? Kto ma rację, a kto jej nie ma? Spory kompetencyjne, instytucjonalne, polityczne, personalne – niemal na każdej płaszczyźnie kłótnie i sensacje. Nie jest dobrze. Nic dziwnego, że niektórzy mają niemały mętlik w głowie. Tym bardziej, że w zalewie chaotycznych wypowiedzi aż roi się od fake newsów. Dorośli mają nie lada zagwozdkę, a co dopiero dzieci. Jak zatem rozmawiać z dziećmi o władzy, gdy wokół sceny politycznej sztorm i burza?
Z pomocą przychodzi Rich Knight, który w swojej książce „I kto tu rządzi?” dokonuje rzeczy bardzo ważnej dla młodych czytelników. W sposób czytelny i zrozumiały przekazuje usystematyzowaną porcję wiedzę o władzy. Udowadnia tym samym, że o decyzjach rządzących i systemach politycznych można, a nawet należy rozmawiać z dziećmi. W ten sposób buduje się świadome społeczeństwo, znające swoje prawa i obowiązki, potrafiące krytycznie spojrzeć szefom rządów na ręce. Książka podzielona jest na sześć części, a każda z nich zawiera garść informacji nie tylko o kulisach sprawowania władzy i jej narzędziach, ale także przedstawia zarys poszczególnych ustrojów i ideologii politycznych.
Wspaniała książka wprowadzająca młodego człowieka w świat skomplikowanych zależności, trudnych decyzji i spraw ważnych dla obywateli. Czytelnik otrzymuje niecodzienną, jak sądzę, propozycję utworzenia własnego kraju, na własnych zasadach, w oparciu o treści przybliżone przez autora. Ma wybór, lecz aby go dokonać musi najpierw przyswoić wiedzę ze świata polityki. Ruszyła machina. Młodzież doskonale wie, kto jest dobry, a kto zły. Słyszą, widzą, czytają, wyciągają wnioski. Pytania, na które będą starali się znaleźć odpowiedzi, nie dotyczą jednak pojęć dobra i zła, ale sprawiedliwości i jej przeciwieństwa. Co to znaczy być sprawiedliwym rządzącym, w czym ta sprawiedliwość się przejawia? Całe szczęście, drogie dzieci, nie jest to nudny, bezosobowy podręcznik do wiedzy o społeczeństwie – nie obawiajcie się. Rich Knight zadbał o to, abyście przede wszystkim poznając kulisy funkcjonowania polityki, dobrze się bawili i to tak dosłownie. W książce „I kto tu rządzi?” czeka na Was mnóstwo śmiechu, zabaw i kreatywnych zadań.
Czy można pisać o współpracy międzynarodowej, sojuszach wojskowych i ministerstwach w sposób zrozumiały dla młodszych czytelników? Oczywiście, że tak. Trzeba znaleźć odpowiedni sposób, zaktywizować umysły dzieci i zachęcić ich do wspólnego udziału w rządzeniu światem. Autor wielokrotnie namawia do podejmowania wyzwań stojących przed przywódcami kraju. Jeśli wydaje Wam się, że sprawowanie władzy jest łatwe, a delegowanie zadań to już totalna łatwizna, to koniecznie zajrzyjcie do książki Knighta. Cieszę się, że trudne treści przekazywane są w tak atrakcyjny dla dzieci sposób, poprzez analogie, odwołania do świata doskonale znanego dzieciom (pokemony), zabawne ilustracje czy czarny humor. Bez patosu, smutku i nadęcia, ale za to ciekawie, merytorycznie i na wesoło – tak warto serwować politykę najmłodszym. Im wcześniej dzieci dowiedzą się jak funkcjonuje ich kraj, w jakim żyją ustroju, jakie są systemy polityczne, partie i poglądy, tym lepiej. Świadomym społeczeństwem znacznie trudniej manipulować. Warto inwestować w edukację najmłodszych, być może to truizm, ale przy okazji tego tytułu podkreślam, jak wielką rolę do odegrania mają rodzice w tym zakresie.
Świetnie, że na rynku książki są tak wartościowe i ciekawe narzędzia do zdobywania wiedzy poprzez zabawę. „I kto tu rządzi?” czyta się znakomicie, z przyjemnością brnąc przez ważne kwestie i dość trudne zagadnienia. Można o nich pisać w sposób lekki i zrozumiały, tak jak Rich Knight. Zabawne ilustracje, serie ćwiczeń i zadań do wykonania przy wykorzystaniu kartki, długopisu i szarych komórek – wszystko to sprawia, że chcemy wraz z dziećmi angażować się w sprawowanie władzy. Bo władza może autentycznie pociągać i przyciągać jak magnes. To może być naprawdę fascynująca przygoda dla młodszych czytelników, którzy nie tylko zaprojektują flagę swojego kraju czy środki płatnicze, ale będą sami podejmować wiele ważnych decyzji. Padnie wiele pytań o regulację gospodarki, politykę pieniężną, a także politykę antydyskryminacyjną. Brzmi wybornie, prawda? I tak też jest.
Polecam książkę Richa Knighta jako wstęp do rozmów o władzy, mechanizmach regulujących funkcjonowanie państwa czy roli przywódców na całym świecie. Od ustroju pojedynczego kraju przez współpracę na arenie międzynarodowej, po konflikty i wojny. Dzieci bardzo szybko przyswoją takie pojęcia jak dyktatura, monarchia czy anarchia. To, co dzieje się na polskiej scenie politycznej, może być dobrym pretekstem do pokazania, jak sprawowanie władzy wygląda w praktyce. Gorąco zachęcam do lektury zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Warto wiedzieć i widzieć więcej. Wiem z doświadczenia, że dzieci są bardzo ciekawe świata, a ta książka pomoże im w zrozumieniu tego, co nawet dla nas, dorosłych, bywa niezrozumiałym.
Za możliwość otrzymania egzemplarza recenzenckiego dziękuję portalowi Sztukater.
Autor: Rich Knight
Tytuł: I kto tu rządzi?
Tłumaczenie: Katarzyna Dudzik
Ilustracje: Allan Sanders
Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 176